Lampka żółwik z podstawą musi mieć dolne mocowanie dokładnie na wsporniku tylnego błotnika - pojedynczy otwór po środku szerokości błotnika.
Oś wkłada się od strony dyfra i zamyka całość pokrywką. W łbie osi musi być wywiercony otwór w który wchodzi rurka odpowietrzająca korek - ten ma niewielki wystający cylindryczny "pipek". Między piastę tylnego koła i obudowę łożyska w ramie idzie dystans. Gwint wychodzi na zewnątrz łożyska i oś blokowana jest 2 nakrętkami. Jedna jest szersza i idzie jako pierwsza od strony obudowy łożyska a następnie węższa służy do kontrowania. Dla tego gwint i oś są takie długie.
Chrom na obudowie łożyska to fanaberia powojennych odnawiaczy. Moim zdaniem nawet tylny tłumik był cynkowany a nie chromowany - przynajmniej te oryginały, które widziałem miały szaro-matowy kolor a nie chrom na powierzchni.
W kwestii lampek tylnych i kierownic też moim zdaniem sytuacja jest ciekawsza, niż się wydaje. Na wielu zdjęciach zachowanych oryginałów ze wschodu powojenne osły datowane na lata 1949-51 mają rogate kierownice i lampki typu Bosch z tyłu. Równolegle są oczywiście egzemplarze z wąską kierownicą i lampkami tylnymi typu "nochal". Co więcej, większość nawet późnych osłów z ZSRR ma starszy typ zawieszenia przedniego, z gumowymi osłonami na dole, kiedy już od dawna Niemcy z NRD stosowali zmodernizowane widelce przednie. Moja teoria jest taka, że na wschód zamawiano starszą kompletację a na inne rynki już zmodernizowane egzemplarze. Ponieważ jednak fotki oryginałów zdarzają się głównie w ogłoszeniach to 100% identyfikacja rocznika i widocznej kompletacji pojazdu nie zawsze jest wiarygodna.